Kiedy, rozpoczynałam research do „Zaufaj mi, Anno” wydawało mi się, że być może temat jest przebrzmiały. Temat kiedyś istniał w mediach. Premier ogłosił wojnę. Zapewne ją wygrał. Czy w Polsce w ogóle można kupić jakieś dopalacze? Czy ktoś je jeszcze zażywa?
Research i rozmowy z konsultantami jednak mnie przeraziły. Środki psychoaktywne były i są bardzo łatwo dostępne. I wiecie co? Nawet jeśli przyjąć, że wszystko jest dla ludzi, to dopalacze to największa ściema marketingowa a jakiej słyszałam. Narkotyki są od dopalaczy bezpieczniejsze, wolniej uzależniają i wolniej niszczą organizm. Stwierdzenie „biorę heroinę” przeraża, a „dopalam” – brzmi tak lightowo, prawda?
Powrót dopalaczy to kolejne marketingowe hasło. Dopalacze istniały i będą istnieć.
W „Zaufaj mi, Anno” to obyczajowo-kryminalna powieść opowiadająca między innymi o nielegalnych rozrywkach i ich konsekwencjach. Polecam. Książka jest już dostępna w dobrych księgarniach. Jej premiera odbyła się w Kórnickim Ośrodki Sportu i Rekreacji „Oaza”.
To jest duży problem, ale i tak mniejszy niz pare lat temu podczas słynnej afery. Tusk jaki jest to jest, ale za tą sprawę zabrał się solidnie
PolubieniePolubienie